Wysłany: Czw 13:41, 10 Maj 2007 Temat postu: Łańcut
NO to tak dziś byliśmy w Łańcucie, znów na lekcji. Wszystko zaczęło się tak spokojnie, śiechawa zaczęła się od rozpoczęcia tematu o koszernych świniach i mak donaldzie ( późńiej powrót, + 1 dla mnie (połamanie fotela)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach